Potwierdzam, meczyk stał na porządnym poziomie, szczególnie podobała mi się postawa Veli i Dos Santosa w pierwszej połowie, zawijali bambusami, że aż miło!

A na 20:00 piwka się już chłodzą!

Mecz trochę poniżej oczekiwań, jednakowoż szacun dla obrońców Urugwaju, w pojedynkach jeden na jeden byli nie do rozjebania.
A, i Ribery, nie przypominam sobie ani jednego dobrego dryblingu w jego wykonaniu- straszny cienias.

Jutro za to dwa hiciory- Argentyna kontra Super Orły i pojedynek Anglosasów, bo Grecja- Korea Płd., eeee, zadowolę się skrócikiem.

Przyznam, niezaspokojone ambicje i oczekiwania kibiców. Z Urugwajem może być różnie, bo tam brakło plejmejkera, a jedyny potencjalny dziś się sam wyeliminował. Jutro zaczynamy od gniota o 13:30, by dzięki Ręce Boga dotrzeć do pojedynku hamburgera z rybą i frytkami. Będzie się działo. Dziękuję na dziś, dobranoc.

o!\ pojawilem sie po tygodniach banicji:) skocz one roks

Prawdaż, na ich tle Koreańczycy wypadli bardzo korzystnie- sądzę, że mogą powalczyć o drugie miejsce z Nigerią, bo Arżętyna jest chyba poza zasięgiem.

Kwaśno.

to i może ja się włączę.
z punktu widzenia mnie i z powodu subiektywnego odczucia estetyki, zdecydowałem, że nie będę kibicował już anglikom. trochę się nudziłem na tym meczu, chociaż miałem też rozproszoną uwagę musząc doglądać nieletnich kuzynów, żeby zbyt nie dokazywali.
poważnie zastanawiam się nad kibicowaniem za każdym razem tym, gdzie będzie więcej czarnych.